Kiszona kapusta to coś, co od lat praktykujemy w naszym domu. Nie wyobrażam sobie surówki z kapusty kupionej w sklepie.
Może jest już coraz lepsza, ale nie zastąpi tej domowej. Wiemy doskonale ,że kiszonki to niezastąpione źródło witamin. a w szczególności witaminy C.
Domowa kapusta kiszona jest jędrna i chrupiąca w smaku. Lista jej zalet takiej jest bardzo długa. Wystarczy tylko nadmienić dobroczynny wpływ na osłabienie organizmu, włosy, paznokcie, pracę jelit.
Dlatego warto spróbować, a przyznam ,że nie ma w tym szczególnej trudności.
Odchodzimy od staropolskich zwyczajów deptania kapusty nogami w beczce. My robimy to w sposób bardziej nowoczesny, a kapusta jest doskonała.
Kapusty nie szatkujemy już w domu , bo można kupić na bazarze już zszatkowaną ( oczywiście u zaufanego gospodarza).
Kapustę zawsze kisi mój mąż ( chwała mu za to) .Podaje więc jego przepis.
Zachęcam do produkcji, nie muszą to być nie wiadomo jakie ilości.
SKŁADNIKI
WYKONANIE
Kapustę kisimy początkowo w małej beczce np. kamiennej . Jak nie mamy takowej można w dużym plastikowym pojemniku. nasza kapusta po trzech dniach będzie wkładana do słoików.
Kapustę warstwami przesypujemy odrobiną soli, cukru i startej na grubych oczkach marchewki. Mieszamy. Każdą warstwę dobrze ugniatamy. Chyba ważna jest tu męska siła w ugniataniu. Kapusta powinna pościć sok. W środek wkładamy całe jabłka.
Na wierzch kapusty kładziemy np. worek foliowy ( dobrze jest mieć okrągłą drewnianą pokrywkę , którą obciążamy ciężkim kamieniem. Tak przygotowana kapustę zostawiamy na trzy doby.
W pierwszej dobie przebijamy kapustę kijem, by wypuścić gazy i tak robimy przez trzy dni. Po trzech dniach nakładamy kapustę do słoików( najlepiej takich na gumkę i sprężynkę), dobrze ugniatamy.
Dolewamy płyn na wierzch. Zakładamy gumkę i sprężynkę. Przechowujemy w piwnicy. Najlepiej trzymać słoiki przez kilka dni w misce, ponieważ sok z kiszonki wycieka.
Po tym okresie przetrzeć słoiki i trzymać w miejscu, gdzie temperatura wynosi około 10 stopni.
To wszystko- mamy gotową własnej produkcji kiszoną kapustę
SMACZNEGO
Czekam na Państwa opinie i cenne rady. Jeśli zostawicie tutaj swój ślad, łatwiej mi będzie trafić do Was.
Może jest już coraz lepsza, ale nie zastąpi tej domowej. Wiemy doskonale ,że kiszonki to niezastąpione źródło witamin. a w szczególności witaminy C.
Domowa kapusta kiszona jest jędrna i chrupiąca w smaku. Lista jej zalet takiej jest bardzo długa. Wystarczy tylko nadmienić dobroczynny wpływ na osłabienie organizmu, włosy, paznokcie, pracę jelit.
Dlatego warto spróbować, a przyznam ,że nie ma w tym szczególnej trudności.
Odchodzimy od staropolskich zwyczajów deptania kapusty nogami w beczce. My robimy to w sposób bardziej nowoczesny, a kapusta jest doskonała.
Kapusty nie szatkujemy już w domu , bo można kupić na bazarze już zszatkowaną ( oczywiście u zaufanego gospodarza).
Kapustę zawsze kisi mój mąż ( chwała mu za to) .Podaje więc jego przepis.
Zachęcam do produkcji, nie muszą to być nie wiadomo jakie ilości.
SKŁADNIKI
- przeliczamy wszystko na 1 kg kapusty:
- kapusta biała dowolna ilość ( osobiście zszatkowanej kupiłam 20 kg.)
- kamienna sól niejodowana i tu ok 1,5- 2 łyżki na 1 kg. kapusty
- marchew 10 dag. na 1 kg. 1 łyżka cukru
- pół łyżki cukru
- liść laurowy, ziele angielskie
- 2 całe jabłka, jak mało kapusty jedno
WYKONANIE
Kapustę kisimy początkowo w małej beczce np. kamiennej . Jak nie mamy takowej można w dużym plastikowym pojemniku. nasza kapusta po trzech dniach będzie wkładana do słoików.
Kapustę warstwami przesypujemy odrobiną soli, cukru i startej na grubych oczkach marchewki. Mieszamy. Każdą warstwę dobrze ugniatamy. Chyba ważna jest tu męska siła w ugniataniu. Kapusta powinna pościć sok. W środek wkładamy całe jabłka.
Na wierzch kapusty kładziemy np. worek foliowy ( dobrze jest mieć okrągłą drewnianą pokrywkę , którą obciążamy ciężkim kamieniem. Tak przygotowana kapustę zostawiamy na trzy doby.
W pierwszej dobie przebijamy kapustę kijem, by wypuścić gazy i tak robimy przez trzy dni. Po trzech dniach nakładamy kapustę do słoików( najlepiej takich na gumkę i sprężynkę), dobrze ugniatamy.
Dolewamy płyn na wierzch. Zakładamy gumkę i sprężynkę. Przechowujemy w piwnicy. Najlepiej trzymać słoiki przez kilka dni w misce, ponieważ sok z kiszonki wycieka.
Po tym okresie przetrzeć słoiki i trzymać w miejscu, gdzie temperatura wynosi około 10 stopni.
To wszystko- mamy gotową własnej produkcji kiszoną kapustę
SMACZNEGO
Czekam na Państwa opinie i cenne rady. Jeśli zostawicie tutaj swój ślad, łatwiej mi będzie trafić do Was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz